Koncertowa druga połowa
18.11.2023 r. Wiekowianka Wiekowo - Vimobilia Będzino 7:2 (2:2) br. Zawolik Damian 3, Bednarski Patryk 2, Ponurko Jędrzej i Kopytko Jakub po 1
Skład: Chodowiec Marek - Radliński Mikołaj, Wieczorek Adrian (od 46 min. Śniedziewski Goran), Ponurko Jędrzej, Wojcieszak Mateusz, Ponurko Mateusz, Pooch Dominik, Gabriel Kamil (od 70 min. Kruk Dominik), Zawolik Damian (C), Bednarski Patryk (od 80 min. Grzybak Patryk), Kowalski Kamil (od 80 min. Kopytko Jakub)
Rezerwowi: brak
Nieobecni: Chojnacki Jan i Zdanowicz Marek (leczą kontuzje), Maciejewski Kacper i Szynkowski Grzegorz (sprawy osobiste), Gogół Paweł, Śniadecki Wojciech (praca), Sobura Zbigniew i Chudzik Marcin (przerwali treningi)
Bardzo chcieliśmy w tym meczu podreperować skromne jak na nasze oczekiwania konto punktowe. Od początku przejęliśmy inicjatywę, ale nie za bardzo mogliśmy wypracować sobie pozycje strzeleckie. Widać było, że zawodnicy bardzo się starali, ale zawsze coś stawało na przeszkodzie. Dopiero w samej końcówce pierwszej połowy za sprawą obu zespołów zrobiło się bardzo gorąco. W 37 minucie po faulu na Damianie Zawoliku mieliśmy rzut karny, którego pewnym wykonawcą był Patryk Bednarski. Ale już pierwsza akcja po wzowieniu gry od środka w wykonaniu gości, przy bardzo biernej postawie naszej obrony przyniosła im bramkę. Była to 40 minuta meczu. Dwie minuty później nieporozumienie między Markiem Chodowcem, a obrońcami skończyło się faulem i rzutem karnym, tym razem dla gości i utratą bramki dla nas. Mimo, że obie stracone bramki były z rodzaju baboli, sytuacja ta nie załamała naszego zespołu. Tuż przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę po akcji lewą stroną i dośrodkowaniu Dominika Poocha, Partyk Bednarski sprytnym strzałem tuż przy słupku doprowadził do remisu. Drugą połowę rozpoczeliśmy ze sporym animuszem, ale dwóch niezłych sytuacji nie wykorzystał Goran Śniedziewski. Było już widać gołym okiem, że zaczynamy grać coraz lepiej. W 62 minucie składną akcję rozpoczętą przez Patryka Bednarskiego zakończył Damian Zawolik, a asystą popisał się Dominik Pooch. Pięć minut później na listę strzelców ponownie wpisał się Damian Zawolik. Po dośrodkowaniu Dominika Kruka w polu bramkowym gości zrobiło się spore zamieszanie. Najwięcej zimnej krwi zachował nasz zawodnik. Dwie szybko stracone bramki mocno podłamały gości, a i chyba z siłami było też u nich nie najlepiej. My natomiast nie zwalnialiśmy tempa, widać było sporo luzu w naszej grze, widać było, że gra zaczęła sprawiać przyjemność naszym zawodnikom. Na efekty tego nie należało długo czekać, bo w 70 minucie po rogu bitym przez Dominika Poocha, Jędrzej Ponurko główką zdobył dla nas kolejną bramkę. Dziesięć minut później po asyście Dominika Poocha, Damian Zawolik zakończył kompletowanie hattricka. Było 6:2 dla naszego zespołu, a goście pragnęli zapewne tylko jdnego, by ten mecz się już skończył. Szczególnie sfrustrowany był występujacy w ich barwach były nasz zawodnik Wojciech Zacholski, który robił wszystko by uniknąć kompromitacji. Goście praktycznie przez całą drugą połowę byli w głębokiej defensywie i nie byli w stanie stworzyć sobie sytuacji na zdobycie bramki. Festiwal strzelecki w 85 minucie zakończył Jakub Kopytko, strzałem z ostrego kąta po krótkim rogu, a asystę zaliczył Dominik Kruk. Zmiany w ustawieniu zespołu dokonane w przerwie i bardzo dobrzy zmiennicy były ważnym elementem naszego zwycięstwa. Każdy następny wchodzący zawodnik coś od siebie pozytywnego dokładał. Cały zespół zasłużył na słowa uznania, za walkę i wiarę w zwycięstwo. Trzy zdobyte punkty są dla nas bardzo ważne. Przed nami okres wypoczynku dla zawodników, a dla zarządu i trenera okres wytężonej pracy. Trzeba zrobić solidną analizę tego co się działo w tej rundzie, wyciągnąć prawidłowe wnioski i zacząć je realizować. Start runda wiosennej planowana jest na pierwszy weekend marca. Do zobaczenia .