Na 26 stycznia planowaliśmy rozpoczęcie przygotowań do rundy wiosennej, która ma się rozpocząć 6 marca, ale przedłużenie obostrzeń sanitarnych przez rząd spowodowało, że plan ten jest już nieaktualny.

Kiedy 30 stycznia 2020 roku rozpoczynaliśmy przygotowania do rundy wiosennej sezonu 2019/2020 nikt z nas nie miał zielonego pojęcia jaki to będzie  dla nas wszystkich zwariowany rok. Co prawda, chodziły już słuchy o jakimś tajemniczym koronawirusie w Chinach, ale to było tak daleko, że nikt specjanie nie zawracał sobie tym głowy, ale tylko do czasu.

W sobotni spotkaniu mimo wszystko trochę na własne życzenie straciliśmy kolejne punkty, bo sprawę powinniśmy byli załatwić już w pierwszej połowie, ale na przeszkodzie stanęła nasza nieskuteczność i bardzo dobra postawa bramkarza gości. W tej rundzie własny obiekt nie był naszym atutem, bo straciliśmy tu aż 10 punktów.

W przedostatniej kolejce na wyjeździe bez żadnych problemów pokonaliśmy ostatni w tabeli Płomień, a wynik końcowy być może  byłby jeszcze wyższy gdyby nie fakt, że z sobie tylko znanego powodu sędzia główny zakończył spotkanie w 84 minucie. 

W sobotnie popołudnie zespół nasz musiał zmagać się z przeciwnikiem i przeciwnościami losu jakim jest covid i grypa. Gotowych do gry mieliśmy co prawda tylko 11 zawodników, ale wygrana była w zasięgu naszych możliwości, pod warunkiem rozegrania dobrego meczu, a z tym było trochę gorzej.

Wielkimi krokami zbliża się koniec rundy jesiennej w rozgrywkach klasy okręgowej. Do rozegrania zostały jeszcze tylko trzy kolejki, które w przypadku naszego zespołu mogą okazać się naprawdę ważne. Dlaczego? Po pierwsze mamy okazję z przytupem zakończyć rundę - w każdym kolejnym meczu będziemy wyraźnym faworytem.

Mimo problemów zdrowotnych kilku zawodników pozostali dali radę i  ze Sławoborza przywieźli trzy jakże cenne punkty.

Po najwyższym w tym sezonie zwycięstwie odniesionym w poprzedni weekend nad Iskra Kłanino (8-0) tym razem nasz zespół czeka zdecydowanie trudniejsze zadanie, jakim będzie z pewnością wyjazd do Sławoborza na mecz z tamtejszym Pomorzaninem.

Goście, z którymi spotkaliśmy sie po raz pierwszy w historii w pierwszej połowie dopóki mieli siły skutecznie bronili się przed utratą bramki, ale później w drugiej po prostu pękli.

Druga, tym razem z Iskrą porażka obsuwa nas coraz niżej w tabeli.