Nie wszystko jeszcze gra
13.03.2021 r. Wiekowianka Wiekowo - Astra Ustronie Morskie 1:1 (1:0) br. Gołofit Gabriel
Skład: Markowski Adrian - Kruk Dominik, Ponurko Mateusz, Madejek Maksymilian, Sorbian Daniel kpt., Zawolik Damian, Pooch Dominik, Wasilewski Dawid,Gołofit Gabriel (od 88' Śniadecki Wojciech), Kowalski Damian (od 58' Szynkowski Grzegorz), Stępniak Krzysztof
Rezerwowi: Maciejewski Kacper i Wieczorek Adrian
Nieobecni: Szczygieł Piotr (pauza po 8 ż.k.), Lipski Marcin, Woronkowicz Dominik (nie stawił się na zbiórkę), Gogół Paweł (praca)
Żółte kartki: Wasilewski Dawid i Madejek Maksymilian
Spotkanie rozpoczęło się dla nas niezwykle pomyślnie , bo już w 1 minucie objęliśmy prowadzenie. Po rzucie rożnym wykonywanym przez Dominika Pooch piłka dotarła do Gabriela Gołofita, który nie zmarnował sytuacji i umieścił ją w bramce gości. Mimo straty bramki goście nie załamali się, wręcz przeciwnie starali się przejąć inicjatywę i doprowadzić do wyrównania. Ale niezwykle ciężkie boisko bardziej sprzyjało prowadzeniu gry obronnej niż ofensywnej. Cały czas trwała więc uporczywa walka w środku boiska, w której lepiej prezentowali się goście. Naszym podstawowym mankamentem były nie wymuszone straty drugich i dalszych piłek. Brakowało zawodnika, który przejął by ciężar gry na siebie i uporządkował naszą grę. Do przerwy obie drużyny wypracowały sobie po dwie sytuacje bramkowe, ale bramkarze byli na posterunku. Obraz gry po przerwie generalnie się nie zmienił, a padający deszcz tylko pogarszał warunki do gry. W 65 minucie mogliśmy chyba rozstrzygnąć losy meczu, kiedy to po rzucie rożnym wykonywanym przez Dominika Poocha i główce bramkarz gości koniuszkami palców sparował piłkę, wybijając ją praktycznie z linii bramkowej. Dwie minuty później też po rzucie rożnym i błędzie naszej obrony goście strzałem głową doprowadzili do wyrównania. Coraz bardziej zdewastowane boisko nie sprzyjało prowadzeniu skutecznej gry i mimo, że oba zespoły dążyły do rozstrzygnięcia tego spotkania na swoją korzyść wynik do końca meczu nie uległ zmianie. Naszym zawodnikom należą się słowa uznania za ambitną walkę i serducho pozostawione na boisku. Za tydzień mecz z Błękitnymi, a tu już nie może być żadnych pomyłek.