Następna Iskra....
Gospodarze sobotniego pojedynku są u siebie zespołem jak do tej pory niepokonanym. Co więcej, w pięciu meczach u siebie odnieśli komplet zwycięstw (kolejno z: Saturnem 2-0, Gryfem 4-1, Astrą 3-1, Iskrą Kłanino 8-0 i Głazem 3-0). Strzelili w tym czasie 20 goli a stracili ledwie dwa. My z kolei w tym sezonie nieco lepiej spisujemy się na wyjazdach, gdzie póki co jeszcze nie przegraliśmy (3 remisy, 3 zwycięstwa, bramki 15-5). Co więcej, ostatnie dwa nasze wyjazdy to dość efektowne i osiągnięte w dobrym stylu zwycięstwa w Mielnie (5-0) oraz Polanowie (3-1). Powyższe statystyki pokazują, że zapowiada się bardzo ciekawe spotkanie.
Jeśli chodzi o nasz zespół to meczem z Iskrą kończymy pojedynki ze ścisłą czołówką tabeli. Do końca rundy czekają nas (teoretycznie) łatwiejsze mecze z (teoretycznie) słabszymi przeciwnikami. No, może jeszcze wyjazd do Sławoborza uznać można za pojedynek, w którym trudno będzie wskazać wyraźnego faworyta. Tym bardziej ważne jest, żeby w sobotę zagrać o pełną pulę i nabrać rozpędu przed końcówką rundy. Niezłe dotychczasowe wyniki i realna perspektywa na pokaźną zdobycz punktową jeszcze tej jesieni daje szansę na zakończenie rundy nawet na drugim miejscu, co chyba byłoby bardzo dobrym wynikiem. O pierwszym raczej możemy zapomnieć, bo trudno się spodziewać, żeby Zefir nagle dostał wyraźnej zadyszki i zaczął seryjnie gubić punkty. Inna sprawa, czy ta runda zostanie dograna. Już wprowadzono zakaz udziału publiczności w niektórych powiatach (np sławieńskim) i wyjazd do Białogardu, gdzie póki co te restrykcje nie obowiązują może być dla kibiców jedną z ostatnich okazji na obejrzenie naszych zawodników w akcji.
Podsumowując, jesteśmy w dokładnie takiej sytuacji, jak przed wyjazdem do Polanowa. Będzie ciężko, ale nastroje powinny być optymistyczne. Wtedy udało się zagrać bardzo dobry mecz i pewnie wygrać. Nie mielibyśmy nic przeciwko, aby tym razem było podobnie.