Pierwsza przeszkoda za nami.
18.09.2019 r. Wiekowianka Wiekowo - Błękitni Stary Jarosław 6:0 (2:0) br. Pooch Dominik -2, Zawolik Damian, Lipski Marcin, Stępniak Krzysztof i Szczygieł Piotr po 1
Sklad: Markowski Adrian - Kruk Dominik, Gogół Paweł kpt., Szczygieł Piotr, Kłodnicki Jakub (od 46 min. Stępniak Krzysztof), Pooch Dominik, Sobura Zbigniew, Madejek Maksymilian (od 70 min. Pawlicki Tomasz), Zawolik Damian, Ebertowski Michał (od 46 min. Szynkowski Grzegorz), Śniadecki Wojciech (od 46 min. Lipski Marcin)
Rezerwowi:Sorbian Daniel
Nieobecni: Kapała Marek, Szmajdziak Łukasz (praca), Kowalski Damian (sprawy osobiste), Siarnecki Szymon (nie stawił się na zbiórkę)
Żółte kartki: Szczygieł Piotr i Lipski Marcin
W pierwszej połowie trener dał pograć młodzieżowcom oraz zawodnikom, którzy ostatnio mniej grali. Zadanie ułatwili nam wydatnie goście, którzy przyjechali w 10 osobowym składzie. Pierwsza bramka padła już w 4 minucie, kiedy to po ni to strzale, ni to dośrodkowaniu Damiana Zawolika bramkarz gości popełnił błąd wpychając piłkę do własnej bramki. W 25 minucie po akcji na prawym skrzydle Michała Ebertowskiego i jego dośrodkowaniu Dominik Pooch podwyższył nasze prowadzenie na 2:0. Po przerwie grając z silnym wiatrem zepchnęliśmy gości do głębokiej obrony i kolejne bramki to była tylko kwestia czasu. Tak też się stało. Marcin Lipski zamykający akcję przrprowadzoną prawym skrzydłem w 55 minucie znakomicie wykorzystał dośrodkowanie Grzegorza Szynkowskiego i podwyższył nasze prowadzenie. Pięć minut później Dominik Kruk popisał się długim i co ważne celnym podaniem na prawo do Grzegorza Szynkowskiego, którego dośrodkowanie skutecznie wykorzystał Dominik Pooch. W 80 minucie Paweł Gogół długim, górnym podaniem uruchomił Krzysztofa Stępniaka, który główką przelobował interwenującego bramkarza zdobywając dla nas piąta bramkę. Dwie minuty później Piotr Szczygieł po indywidualnej akcji ze środka boiska strzejając w długi róg ustalił jak sie później okazało wynik meczu. Goście dążący do przynajmniej honorowej bramki mieli taką okazję w 85 minucie, ale strzał zblokowany przez Dominika Kruka bez trudu wyłapał całkowicie bezrobotny dzisiaj Adrian Markowski.