Pierwsze koty za płoty
27.01.2018 r. Wiekowianka Wiekowo - Wybrzeże Biesiekierz 1:2 (1:0) br. Sniadecki Wojciech
Skład: Kapała Marek - Zacholski Wojciech, Szczygieł Piotr kpt., zaw. test., Kowalski Damian, Gorgol Mateusz, Sniadecki Wojciech, zaw. test., Zbylut Kamil, zaw. test., Ratajczyk Bartłomiej
Rezerwowi: Szmajdziak Łukasz, Sobura Zbigniew, zaw. test.
Nieobecni: Rogala Szymon (szkolenie wojskowe), Gogół Paweł (praca), Krupski Dariusz (kurs trenerski), Tulin Patryk (wyjazd do Gdańska), Kępka Kamil (sprawy rodzinne), Siwicki Kamil
Głównym celem dzisiejszego spotkania było sprawdzenie testowanych zawodników i ustawień taktycznych drużyny. Od początku pierwszej połowy to my przejęliśmy inicjatywę i w 9 minucie po akcji lewą stroną Bartłomieja Ratajczyka i jego dośodkowaniu zamykający akcję Wojciech Sniadecki nie dał żadnych szans bramkarzowi Wybrzeża. Z uwagi na to, że w obu drużynach grali zawodnicy, którzy wcześniej występowali bądź to w Wiekowiance (Karol Balcerek i Bartosz Gorgol), bądź to w Wybrzeżu (Mateusz Gorgol, Bartłomiej Ratajczyk i Wojciech Zacholski) to nikt nie odstawił nogi i gra momentami była chyba za ostra. Na szczęście nikt poważnie nie ucierpiał. Pierwsza połowa prowadzona w szybkim tempie była dobra w naszym wykonaniu, ale część naszych zawodników nie jest jeszcze przygotowana na taki wysiłek. Od poczatku drugiej połowy grali Zbigniew Sobura i zaw. testowany. W 52 minucie po faulu w polu karnym sędzia podyktował rzut karny, którego goście zamielili na bramkę. Z upływem czasu graliśmy coraz słabiej, popełnialiśmy niewymuszone błędy, sporo było też strat piłek. Powodowało to, że Marek Kapała miał sporo pracy, ale ciągle trzymał wynik. W 81 minucie Piotr Szczygieł zapędził się, aż pod pole karne przeciwnika, gdzie stracił piłkę, a szybka kontra Wybrzeża zakończyła się dla nas stratą bramki. Ciągle jeszcze niektórym naszym zawodnikom brakuje chłodnej głowy i nad tym musi pracować trener. Za tydzień o godz. 16 sparing z Iskrą Białogard na euroboisku w Koszalinie.