Orzeł pokonany
13.05.2017 r. Wiekowianka Wiekowo - Orzeł Wałcz 3:1 (2:0) br. Jaworski Patryk, Parus Marcin i Rogala Szymon
Skład: Kapała Marek - Krupski Dariusz, Kępka Kamil, Szczygieł Piotr kpt., Szczepaniak Mateusz, Gorgol Mateusz, Rogala Szymon, Śniadecki Wojciech (od 82 min. Kubicki Szymon), Parus Marcin, Kowalski Damian (od 73 min. Hliwa Kacper), Jaworski Patryk
Rezerwowi: Szmajdziak Łukasz
Nieobecni: Tulin Patryk i Balcerek Karol (praca), Ratajczyk Bartłomiej, Wilk Mateusz, Zbylut Kamil (kontuzje), Szmyjda Kamil (szkoła), Popławski Robert (nie stawił się na mecz), reszta poza kadrą meczową
Żółte kartki: Krupski Dariusz
Już do końca rundy każdy nasz mecz będzie z gatunku "o życie". Mimo, że jak mówi stare piłkarskie powiedzenie, że zwycięskiego składu się nie zmienia, to dzisiaj trener musiał postąpić inaczej. Z uwagi na pracę ze składu wypadli Karol Balcerek i Patryk Tulin. W ich miejsce weszli chyba z powodzeniem Patryk Jaworski i Damian Kowalski. Trener miał dobrze rozpracowany styl gry przeciwnika i pod to ustalił jak się później okazało odpowiednią taktykę. Od pierwszej minuty narzuciliśmy gościom swój styl gry. Na efekty nie musieliśmy długo czekać . W 12 minucie po akcji prawą stroną Marcin Parus wykłada jak na patelni piłkę Patrykowi Jaworskiemu, który nie miał żadnych problemów z umieszczeniem jej w bramce Orła. Chwilę później po rzucie rożnym bomba Kamila Kępki ocierając się o róg bramki wychodzi na aut. Goście odpowiedzieli groźną akcją, którą skutecznie zażegnał Marek Kapała. Była to jedyna sytuacja bramkowa Orła w całym meczu. Oczywiście poza strzeloną w końcówce bramką. W 21 minucie po akcji prawą stroną Szymon Rogala przekazał piłkę Marcinowi Parusowi, który po ograniu dwóch obrońców strzałem w długi róg zdobył dla nas drugą bramkę. Gości w zdobyciu bramki mógł wyręczyć Kamil Kępka, ,który przecinając dośrodkowanie tak niefortunnie interweniował, że piłłka poszła w kierunku naszej bramki. Na nasze szczęście ocierając się o poprzeczkę opuściła plac gry. W końcówce pierwszej połowy znakomitych okazji nie wykorzystali Patryk Jaworski i Szymon Rogala. Pierwszy przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem gości, drugiego strzał otarł się o dalszy słupek. Druga połowa to konsekwentna gra naszej drużyny i niemoc przeciwnika, który nie był w stanie stworzyć sytuacji bramkowych. My natomiast co rusz gościliśmy przed bramką Orła, seryjnie wykonując rzuty rożne i wolne. Rozgrywający dzisiaj znakomite zawody Marcin Parus w 80 minucie wykonywał właśnie rzut rożny, po którym piłka dotarła pod nogi Szymona Rogali, a jego strzał po długim rogu dał nam trzecią bramkę i spokój do końca meczu. Co prawda dwie minuty później goście w dość szczęśliwy sposób strzelili nam bramkę, ale to było wszystko na co było ich dzisiaj stać. My w ostatniej minucie z trzech doliczonych powinniśmy strzelić czwartą bramkę, ale Kacper Hliwa mając tylko pięć metrów do bramki i bramkarza przed sobą strzelił tak anemicznie i mało precyzyjnie , że piłka trafiła prosto w bramkarza. Końcowy wynik to najniższy wymiar kary dla gości. Cieszy coraz lepsza gra drużyny, jej olbrzymie zangażowanie przez cały mecz i coraz większe zrozumienie pomiędzy zawodnikami. Za tydzień wyjazd do Olimpu Złocieniec. Łatwo nie będzie, ale przy takiej grze sukces jest możliwy.
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.